'Zamknij oczy, czy teraz widzisz to co ja? Poduszka zakrywa Ci szczelnie Twarz,
Jesteś owadem na szybie rzeczywistości. Jak werniks kruszy się krótkiego życia blask,
To miasto jego zbrodnie z namiętności, CO, Pozbawiło nas woli, szelest, esperanto łakomych,
Nie ludzie robią pieniądz, tylko pieniądz robi z ludzi, Szpiegów, gnidy, zdrajców, kurwy.'